W poprzedniej notce zamieściliśmy trochę zdjęć z obiektów hotelowych i krótkie opisy miejsc, gdzie w tym roku będzie realizowany program Mama i Ja. Pora na obiecane porównanie nowych lokalizacji naszej propozycji na ferie zimowe.
Zacznijmy od cech wspólnych dla obu miejsc:
- Terminy: przez cały okres, kiedy w Polsce mamy ferie zimowe, czyli w drugiej połowie stycznia i przez cały luty, program Mama i Ja będzie organizowany co tydzień, raz w Val di Fiemme, raz na Monte Bondone. Tak, aby w terminie ferii praktycznie każdego województwa można było wybierać pomiędzy obiema lokalizacjami. Spójrzcie poniżej na tabelę, gdzie jest tydzień po tygodniu rozpisane:
- W obu lokalizacjach będziemy prowadzić szkolenia narciarskie dla dzieciaków we wszystkich grupach wiekowych i dla wszystkich poziomów zaawansowania.
- Jeśli chodzi o dotarcie na miejsce, w przypadku obu lokalizacji macie pełny wybór środków transportu. Zarówno do Monte Bondone, jak i do Val di Fiemme dotrzecie autokarem, samolotem bądź własnym transportem. Samolot z Warszawy będzie latał co tydzień przez cały sezon, a dodatkowo w terminach ferii pomorskich i kujawsko – pomorskich jest dostępne połączenie z Gdańska, natomiast w terminach ferii śląskich i małopolskich – połączenie z Katowic. Odległość od Polski i od lotnisk we Włoszech, a co za tym idzie, czas przejazdu do obu lokalizacji jest podobny.
- Jak już pewnie mieliście okazję przeczytać, w obu lokalizacjach proponujemy zakwaterowanie w dobrej klasy hotelach z bogatym zapleczem wellness, infrastrukturą dla dzieci i dobrą kuchnią.
Różnice, czyli konkrety na temat: co wybrać?
Największe różnice pomiędzy dwoma lokalizacjami na Mama i Ja będą występowały w cenach, i to zarówno hoteli, jak i karnetów narciarskich, a także w samej specyfice regionów narciarskich.
- Jeśli dla kogoś cena jest kryterium najważniejszym i decydującym, zdecydowanie powinien wybrać na ferie zimowe region Monte Bondone. Ceny karnetów, które proponuje konsorcjum obsługujące ten region, nawet w szczycie sezonu (luty) są znacznie, znacznie niższe, niż ceny z innych włoskich regionów. W porównaniu z Val di Fiemme, czyli drugim regionem na Mama i Ja, osoba dorosła za 6-dniowy karnet zapłaci nawet ok. 80 euro mniej. Junior – do 16 lat – około 50 euro mniej. Natomiast dzieci do lat 8 w obu regionach mają karnet bezpłatny. Co więcej, w obu regionach my proponujemy naszym Klientom specjalne ceny, niższe od oficjalnych – nie zapomnijcie więc o karnetach przy rezerwacji.
- Oczywiście cena karnetu wynika pośrednio z tego, co dany region ma narciarzom do zaoferowania. Stacja Monte Bondone to kameralny ośrodek, uznawany we Włoszech za typowo rodzinną stację. Fakt, że hotele w większości są tu zlokalizowane blisko wyciągów i tras narciarskich, jest kluczową kwestią dla rodzin z małymi dziećmi i początkujących narciarzy. Natomiast Val di Fiemme jest ośrodkiem większym i bardziej rozpoznawalnym, choćby ze względu na starty naszych sportowców (Justyna Kowalczyk na Alpe Cermis, Adam Małysz w Predazzo). Trasy narciarskie, a jest ich ok. 100 km, są rozlokowane w trzech głównych stacjach: Alpe Cermis, Alpe Lusia i Latemar. Szkolenia narciarskie w ramach programu Mama i Ja będą prowadzone na tej ostatniej stacji, ale rodzice mogą szusować, gdzie tylko będą chcieli.
- Region Monte Bondone szczególnie polecamy rodzinom z małymi dziećmi, ponieważ początkowa stacja wyciągu krzesełkowego jest tuż przy hotelu, i można do hotelu wrócić w dowolnym momencie. To ważne szczególnie przy najmłodszych grupach wiekowych uczestniczących w szkoleniu, bo czasem trzeba w ciągu dnia dziecko przebrać, nakarmić, dać mu odpocząć, itd. Hotel Mugon to także idealne rozwiązanie, jeśli jedno z dzieci już śmiga na nartach, ale drugie jeszcze jest na to za małe – rodzice mogą się podzielić opieką nad maluchem i spokojnie poszusować. Dla starszych lub bardziej doświadczonych dzieciaków, a zwłaszcza dla rodziców – doświadczonych narciarzy, których pociechy pierwsze kroki na nartach mają już za sobą, ciekawszym regionem może być Val di Fiemme. Sam Latemar, gdzie odbywają się szkolenia, jest stacją zdecydowanie większą i bardziej urozmaiconą niż Monte Bondone. A w razie potrzeby do hotelu można podjechać jednym z licznych skibusów – to tylko kilka minut jazdy. Choć przecież doświadczeni narciarze zwykle nie schodzą ze stoku w trakcie dnia…
- Wspominaliśmy już, że w hotelu Mugon w Monte Bondone dzieci do lat 8 mają bardzo wysokie rabaty. Ale także nieco starsze dzieciaki będą miały w tym obiekcie atrakcyjne zniżki. Dopiero osoby powyżej 16 lat mają w obu hotelach ceny porównywalne. Rodzice z małymi dziećmi (dwójką maluchów, powiedzmy 5 i 7 lat) w hotelu Mugon zapłacą za cały pobyt nawet o 500 euro mniej, niż w Shandranj. W przypadku wyjazdu z jednym dzieckiem poniżej 8 lat rodzice zapłacą za pobyt w Mugonie o ok. 300 euro mniej. Ale przy dwójce dzieciaków pomiędzy 8 a 16 lat różnica na korzyść hotelu w Monte Bondone będzie już znacznie mniejsza: ok. 200 euro za pobyt całej rodziny.
Reasumując: Val di Fiemme i hotel Shandranj będą odpowiednie dla tych, którzy mają nieco starsze pociechy oraz potrzebują większego i bardziej urozmaiconego regionu narciarskiego, żeby sie porządnie wyszaleć na nartach. Natomiast Monte Bondone i hotel Mugon to idealne miejsce dla rodzin, które mają dzieci młodsze, i szukają przede wszystkim miejsca do spokojnej, relaksującej jazdy, z którego w każdej chwili mogą wrócić do hotelu. Wybór należy do Was – ale jedno jest pewne: Mama i Ja to najlepszy sposób na ferie zimowe z rodziną!