przed wyjazdem

Wybierasz się na narty? O tym musisz pamiętać przed wyjazdem!

Sezon narciarski w Alpach już rozpoczęty. Ferie, czyli czas, kiedy często wyruszamy na rodzinny narciarski wypad, zaczynają się już za chwilę. Nawet w polskich górach warunki są dobre i da się poszusować na wielu stacjach. O co koniecznie trzeba zadbać przed wyjazdem na narty?

Jest co najmniej kilka spraw, o których trzeba pomyśleć przed wyruszeniem na narty. O jednych wystarczy pamiętać w ostatniej chwili, o innych trzeba pomyśleć najlepiej co najmniej kilka tygodni wcześniej. Dla wielu osób nasza lista będzie zawierała same oczywistości – oby było tych osób jak najwięcej. Ale na pewno znajdzie się choćby jedna osoba, która przeczytawszy te notkę złapie się za głowę z okrzykiem „O tym zapomniałem!”… A więc, ku pamięci:

1. Kondycja

Nie ma nic gorszego, niż narciarz wyrwany na stok wprost zza biurka. Podczas wyjazdu narciarskiego jesteśmy w ruchu dobre kilka godzin dziennie. Wypad na stok bez fizycznego przygotowania to nie tylko zmęczenie i brak przyjemności z jazdy, ale przede wszystkim niebezpiecznie duże ryzyko wypadku i urazów. Najlepiej to przez cały rok utrzymywać ciało w dobrej formie, przed sezonem poświęcając tylko więcej czasu na mięśnie używane podczas szusowania. Wszyscy jednak wiemy, jak to z tą systematycznością bywa… Na zbudowanie kondycji potrzeba czasu – więc ćwiczenia trzeba zacząć co najmniej dobry miesiąc przed wyjazdem. Co ważne, nie wolno skupić się tylko na mięśniach ud i pośladków – równie istotne są rozgrzewka, mięśnie pleców, ramion, ćwiczenia równoważne i rozciąganie. Jeśli nie wiecie, jak się do tego zabrać, a czasu mało, warto odwiedzić klub fitness i skorzystać z pomocy fachowców.

2. Sprzęt

Po zakończeniu poprzedniego sezonu zapewne zadbaliście o buty i narty, które sezon letni przeczekały spokojnie w jakimś miłym, suchym miejscu… Przed wyjazdem na narty w nowym sezonie nie wystarczy tylko wyciągnąć sprzęt i go odkurzyć, trzeba jeszcze zadbać o naostrzenie nart i nasmarowanie, oraz wyregulowanie wiązań. Ślizg to część nart, która wymaga szczególnej uwagi: jeśli nie uzupełniliśmy ubytków po poprzednim sezonie, trzeba to koniecznie zrobić przed startem nowego. Najprościej powierzyć serwis sprzętu specjalistom, takie usługi świadczy większość dużych sklepów narciarskich i wypożyczalni. Nie zostawiajcie tego na ostatnią chwilę – zwłaszcza w ferie fachowcy mają dużo zamówień i dłuższe terminy realizacji.

3. Logistyka

Oczywiście można jechać na narty w Alpy w ciemno, bez wcześniejszej rezerwacji noclegu. Nie będzie to jednak na pewno najtańsza opcja, a w niektórych terminach i regionach może się skończyć spaniem pod chmurką. Warto więc zadbać o te sprawy wcześniej. W biurach podróży znajdziecie mnóstwo ofert wyjazdów narciarskich, które – jak na przykład wiele naszych ofert – będą już zawierały w cenie karnet i ubezpieczenie narciarskie. Takie pakiety wychodzą zdecydowanie taniej, niż własnoręczne „klejenie” wyjazdu i kupowanie wszystkiego osobno. Zwłaszcza warto zwrócić uwagę na ceny ubezpieczeń, jakie proponujemy. A jeśli nie chcecie/nie możecie jechać własnym autem, wybierzcie samolot lub autokar z biurem podróży takim, jak nasze – całą logistykę bierzemy na siebie i dowozimy Was do hotelu i często także na wyciągi.

4. Kosmetyki

To akurat drobiazg, którego brak da się w miarę łatwo nadrobić na miejscu, choć zapewne zapłacimy więcej, niż w kraju. Chyba, że na przykład macie ulubioną markę, bez której ani rusz, lub z racji alergii lista dostępnych produktów skraca się mocno. O czym najczęściej zapominamy? O tym, czego nie używa się na co dzień, czyli o osłonie przed mrozem i słońcem. Niezależnie od tego, gdzie kupujecie, nie wychodźcie na stok bez tłustego kremu z filtrem i pomadki ochronnej do ust. To znaczy jak chcecie, to wychodźcie, ale uprzedzamy: może zaboleć 😉

5. Dokumenty

Last but not least. Co prawda jadąc w Alpy poruszamy się po terenie strefy Schengen, więc granice przekraczamy swobodnie, ale ostatnimi czasy niektóre kraje przywróciły kontrolę służb granicznych, więc może się ona i nam przytrafić. Jeśli wybieramy się w podróż samolotem, dokumenty są kontrolowane na lotnisku. Sprawdźmy więc na kilka tygodni przed wyjazdem, czy nasz paszport oraz dowód nie straciły ważności. A co ważniejsze, sprawdźmy ważność dokumentów naszych pociech – legitymacja szkolna nie jest dokumentem tożsamości i niestety nie będziecie mogli się nią posłużyć! Dziecięcy paszport lub dowód mogę mieć krótszą datę ważności, niż dokument dla dorosłego. Sprawa jest tym bardziej istotna, że prawo do zniżkowego karnetu dla dziecka potwierdza się właśnie okazując dowód lub paszport małoletniego…

Uff, głowa nie spuchła od tych wszystkich detali? Co jeszcze…? Ano, tylko jeszcze życzymy Wam wielu udanych szusów i dobrej pogody!