Noworoczne postanowienia to coś, co robią prawie wszyscy. W najlepszej wierze, z silnym (przynajmniej na początku stycznia) imperatywem, że w tym roku zostaną dotrzymane. Jedni stosują technikę: mało, a skutecznie, inni układają tasiemcowe listy. Jeśli i Wy układacie sobie swoją listę, choćby najkrótszą, podpowiadamy, co może się na niej znaleźć. Inspirację zaczerpnęliśmy z list postanowień ekipy Wygody 🙂
1. Regularnie trenować…
…w ciągu całego roku, tak, żeby na początek kolejnego sezonu być w znakomitej kondycji! Więcej ruchu – to podobno jedno z najpopularniejszych postanowień noworocznych nie tylko narciarskich 🙂 I nie tylko narciarzom dotrzymanie go wyjdzie na zdrowie…
2. Podszkolić się z techniki.
Aby to osiągnąć, potrzebna może być pomoc specjalisty, czyli instruktora. Skutek może, a nawet powinien być taki, że jazda będzie Wam sprawiała więcej radości. W wariancie snowboardowym można dodać wizytę w snowparku i naukę akrobacji. Świetną okazją do tego będą nasze Dni Val di Sole, podczas których będzie udostępniony Big Air Bag – zapraszamy.
3. Znaleźć więcej czasu na wyjazdy na narty/snowboard.
Często to kwestia pieniędzy (patrz punkt 4.), ale często też – naszego lenistwa, kiepskiej organizacji, itd. Na przykład mieszkańcy Małopolski czy Śląska mają zaledwie może godzinę jazdy na najbliższy stok. Wyciągi w Polsce są zazwyczaj oświetlone i otwarte do późnych godzin wieczornych. Co nas powstrzymuje? Ano: nie chce nam się, zasiedzimy się w pracy, musimy zaliczyć jakieś zakupy, i tak dalej… A taki nawet kilkugodzinny wypad na stok może być świetną rozgrzewką i treningiem przed dłuższym wypadem w Alpy.
4. Oszczędzić pieniądze na nowy sprzęt i/lub wyjazdy na stok.
I znów postanowienie, które odwołuje się do naszej samodyscypliny i zorganizowania… To chyba najtrudniejsze. Żeby sprawę ułatwić, wg specjalistów warto wybrać konkretny cel, na który oszczędzamy. Czyli na przykład konkretny model nart, który nam się zamarzył, lub region, gdzie chcemy poszusować.
5. Przekonać do sportów zimowych…
…partnera/partnerkę i/lub dzieci i/lub przyjaciół. Dzieciakom – jeśli już osiągną wiek minimalny – po prostu warto pokazać, że sporty zimowe to masa frajdy. Z dorosłymi może być trudniej, zwłaszcza, jeśli mają już jakieś niezbyt pozytywne doświadczenia. Ale – i tu znów do głosu dopuszczamy specjalistów od psychologii – dotrzymanie postanowienia ułatwi nam wyraźna wizja celu, jaki nam przyświeca. W tym konkretnym przypadku – wspólne fajne spędzanie czasu w osobami, które są nam bliskie.
Niezależnie od tego, ile punktów na Waszej liście się znajdzie, życzmy Wam, żeby wszystkie Wasze noworoczne postanowienia udało Wam się zrealizować. I żeby dało Wam to dużo radości! Do Siego Roku!